Mieszkanka Jarosławia kilka tygodniu temu zawiadomiła policję o kradzieży miedziorytów. Jak wynikało ze zgłoszenia, ze strychu domu zniknęły obrazy o wartości około 20 tys. złotych. Policjanci ustalili, że do kradzieży nie doszło w wyniku włamania, a jej sprawcą najprawdopodobniej jest członek rodziny. Ku zaskoczeniu najbliższych złodziejką obrazów okazała się 18-letnia córka właścicielki domu. Dziewczyna sprzedała miedzioryty w jednym ze skupów metali kolorowych w Jarosławiu. Gdy funkcjonariusze rozwikłali zagadkę i chcieli odzyskać skradzione przedmioty, dotarła do nich informacja, że obrazy znajdują się już w kontenerze w jednym ze skupów złomu w Rzeszowie. Policjanci skontaktowali się z rzeszowskimi stróżami prawa, którzy pojechali do punktu skupu złomu i zabezpieczyli skradzione rzeczy. Wczoraj trafiły do jarosławskiej komendy, a wkrótce zostaną zwrócone prawowitej właścicielce. Dziewczynie przedstawiono już zarzuty. Grozi jej kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Ciekawe, jaką karę przygotowała dla niej matka.