Śledztwo w tej sprawie potwierdziło, iż Sebastian K. wcześniej planował zabójstwo kolegi. Podejrzewał go o donosicielstwo na swój temat i zapowiadał kilkakrotnie, że go zabije. Małolat bez skrupułów W maju 2006 r. w Sosnowcu ten sam Sebastian K. ciężko ranił nożem Adama B., któremu zadał kilka ciosów w twarz i szyję, i będąc pewnym, że ofiara nie żyje, uciekł. Sąd Okręgowy w Katowicach skazał go za to na 8 lat więzienia. Ale wcześniej osadzono go w Schronisku dla Nieletnich w Raciborzu, gdzie 10 lipca 2006 r. zaatakował nożem nieletniego Grzegorza W., powodując u niego obrażenia ciała. Po tym incydencie udzielono mu nagany i skierowano do Łańcuta. I tu po raz trzeci omal nie zabił. W czwartek niepozornie wyglądającego 17-latka doprowadzono do sądu, ale przebiegu rozprawy nie znamy, bo sędzia Artur Pelc na wniosek obrońcy wyłączył jej jawność. JANUSZ KLICH