- Wszystko to dzięki darczyńcom i pomocy wielu organizacji publicznych i prywatnych. Dzięki temu udało się nam wywołać uśmiech na ich buziach, a to dla nas radość. Poza tym zorganizowaliśmy dla nich całodniowy piknik, na który zjechały się całe rodziny - podkreślał Rafał Ciupiński, prezes Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci, które opiekuje się ponad 40 nieuleczalnie chorymi w ich domach oraz siedmioma w stacjonarnym hospicjum. Był występ iluzjonisty, pokaz karate dziecięcego gry i zabawy dla dzieci, pokazy strażaków i motocyklistów, pasowanie chłopców na wojowników, nauka tańca, koncert zespołu Kruki oraz spektakl "Wróżka Dobra Rada". - Były także zjeżdżalnie, wata cukrowa, loteria fantowa, lepienie z gliny, zawody sportowe, malowanie twarzy oraz poczęstunek. Kasa z szafy Konto Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci wzbogaciło się również o ponad 4 tys. zł, bo za taką kwotę udało się sprzedać wieszaki, które zostały ozdobione przez wolontariuszy, rodziców i dzieci z hospicjum. Na aukcję wystawiono 100 wieszaków, które przypominały małe dzieła sztuki. Aukcja trwała ponad dwa tygodnie i w tym czasie udało się sprzedać 59 wieszaków. - Pieniądze przeznaczymy na zakup sprzętu medycznego. Bardzo potrzebujemy ssaków. Ostatnio przybyło nam pacjentów, którzy muszą korzystać z ich pomocy. Jeden ssak kosztuje około 1,5 tys. zł - mówi Rafał Ciupiński. Tomasz