Z dotychczasowych informacji wynika, że inwestor nie ma zgody na montaż masztu w tym miejscu. - Faktycznie otrzymaliśmy pismo od jednej z krośnianek, która zwróciła się do nas z prośbą, aby Prokuratura Rejonowa wnikliwie sprawdziła między innymi to, czy inwestor posiada odpowiednie zezwolenia na budowę masztu oraz czy inwestycja nie stwarza zagrożenia dla zdrowia mieszkańców - informuje Janusz Ohar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie. - Zleciliśmy krośnieńskiej policji szczegółowe sprawdzenie tej sprawy. Policja ma się tym zająć w ciągu 30 dni, licząc od dnia złożenia zawiadomienia. - Na razie jestem w trakcie prowadzenia czynności zmierzających do wstrzymania prac przygotowawczych zleconych przez inwestora i analizy materiału dowodowego. Osobiście uczestniczyłem w kontroli, która odbyła się w miejscu planowanej inwestycji - informuje Stanisław Łojek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Krosna. - Z tego, co udało mi się dowiedzieć i zobaczyć wynika, że inwestor nie dopełnił wszystkich formalności. Gdy będę miał komplet dokumentów, wówczas podejmę ostateczną decyzję w tej sprawie. Rodzice uczniów "kopernika" są przeciw budowie masztu - W "koperniku" (I LO w Krośnie, w sąsiedztwie którego znajdowałby się maszt - przyp. red.) odbyła się wywiadówka. Rodzice uczniów wszystkich klas podpisali się pod petycją, w której sprzeciwiają się budowie masztu - informuje Maria Janusz, mieszkanka jednego z domów przy ul. Staszica. W miniony weekend do Krosna przyjechała ekipa robotników zatrudnionych przez inwestora, którzy w ciągu dwóch dni (sobota, niedziela) złożyli części metalowe będące punktem wyjścia do zamontowania masztu na dachu prywatnego budynku przy ulicy Staszica, którego właścicielem jest Stanisław Busz (prowadzi tutaj zakład fotograficzny). Wioletta Zuzak