Jak powiedział dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie, Wit Karol Wojtowicz, film będzie niekonwencjonalnym dokumentem-hołdem złożonym Janowi Potockiemu, założycielowi łańcuckiej linii Potockich. - Bracia Quay byli na Zamku w Łańcucie w ubiegłym roku na spotkaniach z filmem animowanym "Laterna Magica". Wówczas oprowadzając ich po muzeum, widziałem, że zachwycili się magią tego miejsca. Szczególnie podobały im się zakamarki budynku, m.in. magazyny i graciarnie. W styczniu tego roku wrócili z gotową koncepcją filmu - wyjaśnił Wojtowicz. Film będzie poświęcony osobie Jana Potockiego, autora "Rękopisu znalezionego w Saragossie". Pomysł zrodził się z fascynacji braci Quay filmem Wojciecha Hasa, który był adaptacją dzieła Potockiego. Jak mówi Wojtowicz, animacja ma być wizualnym odbiciem techniki literackiej Potockiego. - Wśród przedmiotów, które znajdują się w magazynach, bibliotece czy graciarni bracia będą szukać wizerunku osoby, która stworzyła "Rękopis znaleziony w Saragossie". Całości dopełniać będzie muzyka, której autorem będzie najprawdopodobniej Krzysztof Penderecki - ujawnił Wojtowicz. Film sfinansuje Polski Instytut Sztuki Filmowej, jego producentem będzie Marek Serafiński, a koproducentem Muzeum-Zamek w Łańcucie. - Nie byłoby tego pomysłu, gdyby nie Małgorzata Sady, która od lat współpracuje z braćmi Quay i pomagała w realizacji tej koncepcji. Zdjęcia do animacji rozpoczną się jeszcze w tym roku. Mam nadzieję, że prapremiera filmu będzie miała miejsce w Łańcucie. Polska premiera planowana jest na festiwalu Animator w Poznaniu w przyszłym roku - powiedział Wojtowicz. Stephen i Timothy Quay, bracia bliźniacy, są twórcami filmowych animacji i reklam telewizyjnych. Wyreżyserowali dwa filmy pełnometrażowe oraz wiele krótkometrażowych animacji, z których najsłynniejszą jest adaptacja opowiadania Brunona Schulza "Ulica krokodyli". Ich filmy były wielokrotnie nagradzane na różnych festiwalach i przeglądach.