Jak poinformował w niedzielę ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Wojciech Rybak, warunki turystyczne w Bieszczadach są dostateczne lub trudne.
- Na połoninach mgła ogranicza widoczność do 30 - 50 metrów. W dolinach widać od 500 metrów do jednego kilometra. Jest bezwietrznie lub wieje słaby wiatr - powiedział Rybak.
Rano temperatury powietrza wahają się od 4 stopni Celsjusza na Połoninie Wetlińskiej do 9 - 10 stopni w okolicach Ustrzyk Górnych, Cisnej i Woli Michowej. Płaty mokrego śniegu można jeszcze spotkać powyżej górnej granicy lasu.
- Od kilku dni w Bieszczadach jest duży ruch turystyczny. Do tej pory jednak nie doszło do poważniejszych wypadków na trasach turystycznych - zauważył Rybak.
Ratownik przypomniał, że w górnych partiach Bieszczad nadal obowiązuje pierwszy - w pięciostopniowej, rosnącej skali - stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie dotyczy masywu Wielkiej Rawki.