- Mróz zawsze bardzo dobrze wpływał na zimowy sen niedźwiedzi. Gawry opuszczą dopiero wtedy, kiedy przez kilka kolejnych dni będzie słoneczna i ciepła pogoda - powiedział Marszałek. Aktualnie w górnych partiach Bieszczad termometry nadal pokazują ujemne temperatury powietrza i leży tam średnio ok. półtora metra śniegu. Na północne stoki nie docierają też promienie słońca, a właśnie tam śpią niedźwiedzie. Marszałek podkreślił jednak, że nigdy niedźwiedzie nie przesypiają całej zimy. Bywa, że nawet kilka razy w ciągu zimy opuszczają gawrę. - Tropy niedźwiedzi na śniegu nie powinny być czymś nadzwyczajnym. Nie należy jednak tego łączyć z zakończeniem snu zimowego - zaznaczył rzecznik krośnieńskiej RDLP. W lasach Podkarpacia, głównie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, żyje ponad 100 niedźwiedzi. Jest to najliczniejsza populacja tego drapieżnika w Polsce. Podkarpackie misie często przemieszczają się na Ukrainę i Słowację. Niedźwiedź brunatny waży około 300 kg, żyje do 50 lat. Jest wszystkożerny, przez cały rok gromadzi zapasy energetyczne na zimę. Zalicza się do najbardziej niebezpiecznych drapieżników w Europie.