Nie jest to nowość, na przykład od miesiąca ratownicy GOPR w Ustrzykach Górnych korzystają z energii słonecznej do podgrzewania wody. Jak mówi Jerzy Żak, zastępca naczelnika Grupy Bieszczadzkiej GOPR, nawet przy pochmurnej pogodzie cztery metry kwadratowe baterii wytwarzają wystarczającą ilość energii, by ogrzać sześciusetlitrowy zbiornik wody. Baterie zamontowane na "Chatce Puchatka" zaczną działać najwcześniej za dwa lata. Dodajmy, że nie można podłączyć schroniska do normalnej linii energetycznej, gdyż PTTK toczy spór z Bieszczadzkim Parkiem Narodowym o przejęcie schroniska. Jedynym rozwiązaniem stało się zatem poszukiwanie innego źródła energii. Marcin Kandefer