- Mimo że mamy zdolnych uczniów, boimy się o wyniki - przyznaje Andrzej Szymanek, dyrektor II LO w Rzeszowie. W ubiegłym roku matura z matematyki w II LO wypadła bardzo dobrze. - Byli to jednak uczniowie o umysłach ścisłych, którzy wybrali ten przedmiot świadomie - mówi Renata Wnęk, nauczycielka matematyki. - Nie ukrywajmy, w 2010 roku wielu humanistów po prostu sobie nie poradzi, a niezdana matura zamknie im drogę na studia. Wyniki będą słabe Nauczyciele i dyrektorzy szkół podkreślają, że sposób nauczania jest specyficzny i osoba, która miała problemy w szkole podstawowej i gimnazjum, nie nadrobi zaległości w liceum, nie mówiąc o technikach i liceach profilowanych. - Nie ma czasu na powtórki - wyjaśnia Renata Wnęk. - Obowiązkowa matematyka w trzyletnich liceach o profilu humanistycznym? To się nie sprawdzi. Zdawalność może być bardzo niska - alarmuje dyr. Szymanek. Uczniowie klas matematyczno-informatycznych czy biologiczno-chemicznych na maturze sobie poradzą. - Ale wiele moich koleżanek-humanistek może mieć spory problem - dodaje Anna Jagodzińska z I klasy o profilu mat.-inf. w II LO. Logiki nie można nauczyć Matura z matematyki ma kłaść nacisk na sprawdzenie umiejętności logicznego myślenia i zastosowania matematycznych wzorów w rozwiązywaniu problemów codziennych. - Stosowania schematów można nauczyć, ale logicznego myślenia nie - podkreśla Renata Wnęk. - Nawet fakultety w tym nie pomogą. KATARZYNA DRĄŻEK