Jak poinformował we wtorek rzecznik prezydenta Rzeszowa Maciej Chłodnicki, opracowany zostanie także program usuwania azbestu. - Najpierw chcemy się dowiedzieć, ile tego niebezpiecznego materiału jest na terenie miasta, później przygotujemy program, jak się go pozbyć. Do tej pory nie wiedzieliśmy, jaka jest skala tego problemu - dodał. Inwentaryzacja będzie trwała od 15 lipca od 15 października tego roku. Mieszkańcy Rzeszowa będą proszeni przez ankieterów o wypełnienie specjalnego formularza. Inwentaryzacja i program usuwania azbestu będą przeprowadzone w ramach rządowego "Programu oczyszczania kraju z azbestu 2009-2032". Specjaliści szacują, że w Polsce do usunięcia pozostało jeszcze ponad 14 mln ton wyrobów zawierających ten szkodliwy minerał. W latach 80. ubiegłego wieku azbest uznano za jeden z najbardziej rozpowszechnionych czynników rakotwórczych. Większość zawierających go wyrobów jest źródłem emisji - praktycznie niezniszczalnych - włókien azbestowych. Ich wdychanie i gromadzenie się w płucach może powodować poważne choroby układu oddechowego, po kilkunastu latach grozi pojawieniem się nowotworów. Rakotwórczy minerał stosowano na szeroką skalę w polskim budownictwie, zwłaszcza w latach 60. ubiegłego wieku. Azbestowymi płytami - w postaci eternitu - pokrywano dachy, a także elewacje budynków. Swoje zastosowanie azbest znalazł też m.in. w instalacjach wodociągowych i kanalizacyjnych oraz w przemyśle chemicznym.