W ten sposób Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce zachęcić przyszłe matki do wczesnych i regularnych badań, zmniejszyć liczbę niemowląt o niskiej masie urodzeniowej i ograniczyć ich śmiertelność. Obecnie becikowe w kwocie 1 tys. zł przysługuje wszystkim rodzicom, którym urodziło się dziecko. Od stycznia 2009 roku, starając się o becikowe lub zapomogę z tytułu urodzenia dziecka, rodzice będą musieli przedstawić albo zaświadczenie wystawione przez lekarza, który opiekował się matką, albo kartę ciąży. Według pomysłodawców, zmiany są konieczne, gdyż zbyt mało Polek ma lekarza prowadzącego ciążę i regularnie uczęszcza na badania. Niektóre nie wiedzą, że są w ciąży Bogdan Ostrowski, specjalista ginekolog-położnik, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w SP ZOZ w Łańcucie, zauważa jednak, że odsetek kobiet, które będąc w ciąży odkładają lub lekceważą wizytę u specjalisty, jest niewielki. - Owszem, zdarzają się takie przypadki, że pacjentka pojawia się u lekarza w połowie lub po połowie ciąży - przyznaje Ostrowski i podaje przykład kobiety, która urodziła w domu w 40. tygodniu ciąży, nie wiedząc w ogóle, że spodziewa się dziecka. Większość bada się regularnie - Trzeba powiedzieć, że świadomość naszych pacjentek wzrasta. Kobiety pojawiają się na wizytach dość wcześnie, zaraz po wykonaniu testu ciążowego - dodaje Bogdan Ostrowski. Wprowadzone od przyszłego roku zmiany mają też spowodować, że kobiety otrzymujące dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu opieki w czasie urlopu wychowawczego będą mogły pracować. Obecnie w takiej sytuacji traci się prawo do dodatku. Autor: KATARZYNA DRĄŻEK