Bandyci nie odpuścili nawet, gdy ich ofiary schroniły się w aucie. Zdemolowali pojazd. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 29 czerwca br., po godz. 18., podczas trwającego w miejscowości Knapy festynu. Pijany mężczyzna obrzucił wyzwiskami i zaczął popychać 29-letniego mieszkańca Siedleszczan i jego żonę. Zaatakowany mężczyzna usiłował uniknąć dalszej szarpaniny, jednak do awanturnika dołączyli dwaj równie agresywni koledzy. W rezultacie mężczyzna wraz z żoną i jej rodzicami, znaleźli się na linii ciosów aż trzech bandytów. Po trwającej kilka minut szarpaninie, napadnięci próbowali uciec do samochodu. Niestety, napastnicy nie pozwolili im odjechać. Kopnięciami zaczęli dewastować auto. Na ratunek rodzinie przyszli dopiero strażacy, którzy zatrzymali trzech awanturników do czasu przybycia na miejsce policji. Oczekiwanie "umilili" sobie zniszczeniem jeszcze jednego samochodu. Po przybyciu na miejsce zdarzenia policjanci z posterunku w Baranowie Sandomierskm ustalili, że awanturującymi się mężczyznami są mieszkańcy Zarównia (powiat mielecki): 29-letni Dariusz D., 21-letni Paweł M. i 18-letni Bartłomiej U. Po przebadaniu na zawartość alkoholu w organizmie, okazało się, że mieli oni kolejno 2,50 promila, 0,74 promila i 1,20 promila alkoholu. mrok