- Tak wyszło - mówi pani wójt, wcześniej przez wiele lat sekretarz gminy. Przyznaje, że pojawia się opinia, że rządzi w "babskiej gminie" . Gmina zbiera kolejne nagrody za gospodarność, a mieszkańcy nie narzekają. Mówią tylko, że brakuje dobrych dróg - a to oznacza, że panie wciąż mają co robić.