Najprawdopodobniej z powodu awarii silnika pilot Wilgi zdecydował się lądować na polu koło Hyżnego. Maszyna uderzyła najpierw w skarpę, po czym przewróciła się na kokpit załogi. Pilot i nawigator wyszli z wypadku bez szwanku. Jednak przyczyny awaryjnego lądowania samolotu wyjaśni specjalna komisja straży granicznej. Bieszczadzcy pogranicznicy używają Wilg do patrolowania terenów przygranicznych południowo-wschodniego odcinka polskiej granicy z Ukrainą i Słowacją.