Oprócz prezesa rzeszowski sąd rejonowy aresztował - także na trzy miesiące - troje innych podejrzanych. Są to przedstawiciele wykonawców i podwykonawców robót budowlanych. Im prokurator postawił zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W stosunku do czwartego podejrzanego, o którego aresztowanie także wnioskował prokurator, sąd nie zastosował tego środka zapobiegawczego ze względu na chorobę żony, którą musi się opiekować. Prokurator Anna Habało naczelnik wydziału Biura do spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, zapowiedziała zażalenie na to postanowienie sądu. Sprawa dotyczy odtworzenia i modernizacji elektrowni wodnych w Solinie i Myczkowcach. Głównym inwestorem tego projektu były Elektrownie Szczytowo-Pompowe S.A. w Warszawie, a inwestorem zastępczym Zespół Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce. Zdaniem prok. Habało inwestor zastępczy zawierał niekorzystne umowy na wykonanie robót budowlanych z wykonawcami i podwykonawcami, którzy nie zatrudniali odpowiednich fachowców i nie mieli właściwych urządzeń i narzędzi. Ponadto zawyżali znacznie wartość wykorzystanych podczas remontu materiałów budowlanych. Wszystkim podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator nie wyklucza dalszych zatrzymań.