Spór dotyczy cytatu z książki Wiktora Poliszczuka pt. "Gorzka prawda: cień Bandery nad zbrodnią ludobójstwa", ukraińskiego historyka, który zmarł w 2008 roku. Transparent pokazały lokalne i ogólnopolskie media. Wszechpolacy byli wśród protestujących przeciw wpuszczeniu do Polski rajdu rowerowego im. S. Bandery, który miał wjechać do naszego kraju przez medyckie przejście piesze na początku sierpnia zeszłego roku. Rajd zatrzymano, bo jak ustaliły polskie służby, cykliści wyłudzili wizy. W środku lata, 7 sierpnia zeszłego roku na rajd im. S. Bandery na przejściu pieszym w Medyce czekali protestujący i dziennikarze. Były różne transparenty, "Banderowcy i ich zwolennicy precz z Polski" , "Związek Ukraińców w Polsce to antypolska agenda OUN UPA" , "Stop Tour de Bandera". Zacytowano ukraińskiego historyka Wśród nich znalazł się i ten z cytatem z wydanej w 2005 roku książki Wiktora Poliszczuka, Ukraińca zamieszkałego w Toronto, historyka. Głosił on m.in.: "Do środowisk banderowskich w Polsce zaliczam: działaczy Związku Ukraińców w Polsce, arcybiskupa Jana Martyniaka", a podpisany był: dr W. Poliszczuk, Ukrainiec, 2005 r. Autor tych słów już wówczas nie żył, zmarł w listopadzie 2008 roku w Toronto. Arcybiskup Jan Martyniak, duchowy i religijny przywódca grekokatolickiej mniejszości ukraińskiej w Polsce uznał, że sprawa kwalifikuje się do rozpatrzenia przez prokuraturę i złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Prokurator jednak nie dopatrzył się jego znamion i sprawę umorzono. Metropolita nie odpuszcza Metropolita jednak nie odpuszcza, zwrócił się do sądu z prywatnym aktem oskarżenia przeciw tym, którzy trzymali transparent: Sudołowi i Kaczkowskiemu. Stwierdza w nim, że ekspozycja w obecności mediów, a także umieszczenie zdjęć transparentu na stronie internetowej naraża go na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania jego funkcji. Posiedzenie pojednawcze w tej sprawie ma się odbyć 8 marca w Sądzie Rejonowym w Przemyślu. *** Podczas oczekiwania na rajdowców w sierpniu, jeden z obecnie oskarżanych Wszechpolaków, Tomasz Sudoł podkreślał, że protestujący nie mają nic przeciwko Ukraińcom, a jedynie gloryfikacji S. Bandery Na temat powództwa wypowiedział się na swoim blogu ks. Tadeusz Isakowicz -Zaleski. - Arcybiskup wykonał zaskakujący krok. Nie bacząc na chrześcijańską naukę o przebaczeniu i pojednaniu postanowił na progu Wielkiego Postu pozwać do sądu dwóch młodych Polaków - napisał ks. Isakowicz - Zaleski. Z kolei były europoseł, Andrzej Zapałowski wyraża zaskoczenie, że osoba o tej pozycji, co abp Jan Martyniak pozywa kogoś o to, że trzymał transparent z cytatem z książki legalnie wydanej w Polsce. Monika Kamińska mkaminska@pressmedia.com.pl