Muzeum powstać ma w Markowej, niedaleko Łańcuta, gdzie 24 marca 1944 roku niemieccy żandarmi zamordowali ośmioro Żydów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i będącą w ostatnim miesiącu ciąży jego żonę Wiktorię. Zabili też szóstkę dzieci Ulmów; najstarsza Stasia miała 8 lat. W 2003 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów. W liście, jaki dotarł do PAP, podpisanym przez dyrektorkę oddziału IPN w Rzeszowie Ewę Leniart można przeczytać m.in. że wśród zagadnień z okresu II wojny światowej, które są coraz szczegółowiej badane przez historyków jest kwestia zagłady ludności żydowskiej. "Niejednokrotnie publicyści czy niektórzy autorzy publikacji poruszających to zagadnienie, zapominają bądź umniejszają skalę pomocy, jaką Żydom udzielała wówczas ludność polska. Opinię publiczną epatuje się przykładami postaw obojętnych czy wręcz wrogich wobec ludności żydowskiej. W dyskursie publicznym - a potem zaś w świadomości historycznej kolejnych pokoleń Polaków, ale także Żydów i przedstawicieli innych narodów - kształtowany jest nieprawdziwy, albo co najmniej niepełny obraz relacji panujących pomiędzy Polakami a Żydami na terenach okupowanych przez Niemców" - pisze Leniart. Jak podkreśla dyrektorka rzeszowskiego oddziału IPN, przyjmuje się, że na Rzeszowszczyźnie w proces ratowania ludności żydowskiej zaangażowanych było co najmniej 1,6 tys. osób. 381 spośród nich zostało odznaczonych przez Instytut Yad Vashem medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata". "Biorąc to pod uwagę, pragnę zaapelować do Marszałka, Zarządu oraz Radnych Sejmiku Województwa Podkarpackiego o utrzymaniu w mocy decyzji przekazującej 6 mln zł na budowę Muzeum. Apel ten wystosowany został w imieniu wielu środowisk przekonanych o tym, iż postawa rodziny Ulmów, wszystkich Polaków ratujących Żydów jest pięknym dziedzictwem i świadectwem miłości bliźniego oraz wielkiej odwagi złożonym w czasie bezprawia. Świadectwem, które winno być przestrogą, nauką i drogowskazem dla kolejnych pokoleń" - kończy swój apel Leniart. Jak powiedział rzecznik marszałka województwa podkarpackiego Wiesław Bek, kwota 6 mln zł na budowę Muzeum jest zapisana w projekcie tegorocznego budżetu. "Do marszałka doszły głosy lokalnej społeczności, która ma inną koncepcję Muzeum, niż ta, która została wyłoniona w konkursie architektonicznym. Na razie będą prowadzone rozmowy i decyzja, jak ostatecznie obiekt będzie wyglądał i jakie funkcje będzie spełniał, zapadnie w pierwszym kwartale tego roku" - dodał Bek. O tym, że samorząd nie wycofa się z budowy Muzeum mówiła także wicemarszałek podkarpacka Anna Kowalska podczas otwarcia w czwartek wystawy o rodzinie Ulmów. "Jesteśmy i będziemy, jako samorząd województwa, zaangażowani w budowę Muzeum upamiętniającą ofiarę, jaką złożyli Ulmowie" - podkreśliła. Podczas okupacji Ulmowie przechowywali w swoim domu ośmioro Żydów z rodzin Szalów i Goldmanów. Cała rodzina została za to rozstrzelana. Zmarłe dzieci to: Stanisława, Barbara, Władysław, Franciszek, Antoni, Maria i dziecko nienarodzone.