Jak poinformował w piątek zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie Jaromir Rybczak, oskarżeni to mężczyźni w wieku od 20 do 35 lat. Trzech z nich ma zarzut produkcji marihuany. Uprawiali konopie, a następnie zbierali, suszyli i sprzedawali innym oskarżonym. Pozostałym zarzuca się handel i posiadanie marihuany oraz amfetaminy od kilku gramów do ponad kilograma. Rybczak dodał, że pojedyncze osoby posiadały także po kilka tabletek ekstazy. Jeden z oskarżonych odpowie jeszcze za nielegalne posiadanie amunicji. Podczas przeszukania znaleziono u niego 49 naboi karabinowych oraz jeden przeciwlotniczy. 23 osoby spośród oskarżonych wniosło o dobrowolne poddanie się karze. Uzgodnili oni z prokuratorem kary w zawieszeniu. Pozostałym grożą kary pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Najsurowsze kary grożą tym, którzy z uprawianych przez siebie konopi wytworzyli znaczną ilość marihuany. Większość oskarżonych przyznała się do zarzucanych im czynów i złożyła wyjaśnienia. Wobec 12 oskarżonych zastosowano dozory policji oraz zakazy opuszczania kraju. Śledztwo w tej sprawie w marcu 2009 r. wszczęła prokuratura w Łańcucie. Dwa lata później ze względu na obszerność materiału dowodowego i dużą liczbę podejrzanych śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie.