Takie pytania zadają socjologowie - naukowcy i specjaliści od badań. Chodzi o przetarg, który chce przeprowadzić Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. PFRON chce wydać 4 miliony złotych na ... przepytanie 100 tysięcy niepełnosprawnych o to, jakie mają problemy i potrzeby. Tymczasem wiedzę o tym Fundusz może pozyskać znacznie taniej - wystarczy przeczytać wnioski, które składają do PFRON niepełnosprawni. Reprezentatywność badań Aby wyniki badań były wiarygodne, trzeba je przeprowadzić na odpowiedniej "próbie". Czy - uwzględniając fakt, że w Polsce jest 5 mln niepełnosprawnych - 100 tysięcy jest wystarczającą próbą? Wydawać by się mogło, że tak. Ale tylko na pierwszy rzut oka. Każdy niepełnosprawny ma inną sytuację (inny powód niepełnosprawności), a więc inne potrzeby i problemy. Dzieląc kwotę 4 milionów przez 100 tysięcy osób dostaniemy 40 złotych na jedno badanie. Zdaniem fachowców, za taką kwotę nie da się przeprowadzić wiarygodnej ankiety. Czy będzie bojkot? Przetarg ma być ekspresowy - termin składania ofert mija 20 kwietnia. Wybór wykonawcy ma być dokonany do końca tego miesiąca, a badanie zrealizowane do 31 grudnia. Podobno zainteresowanie udziałem okazało 8 firm. Pojawiły się jednak pogłoski o możliwym bojkocie. Cieszące się dużym prestiżem stowarzyszenie zrzeszające największe firmy badawcze w Polsce - Organizacja Firm Badania Opinii Rynku - podczas posiedzenia zarządu uznało przetarg PFRON za najbardziej kontrowersyjny w historii polskich badań rynkowych. W specjalnym wystąpieniu do swoich członków otwarcie pyta o możliwość zbojkotowania tego przetargu. Niegospodarność albo głupota, a efekt żaden! Tak dosadnie określają pomysł naukowcy z PAN. To będzie góra pieniędzy wyrzucona w błoto. Duże koszty, dużo pracy, a - dla samych zainteresowanych, czyli niepełnosprawnych - efekt żaden. Kasa z Unii Badanie ma być sfinansowane ze środków unijnych w ramach programu Kapitał Ludzki. Czy te pieniądze można wydać wyłącznie na badania? Niekoniecznie. Program przewiduje również aktywizację zawodową niepełnosprawnych, promocję zatrudnienia i kampanie skierowane do pracodawców, którzy - co tu kryć - niechętnie zatrudniają osoby niepełnosprawne. PFRON przez najbliższe cztery lata może otrzymać jeszcze nawet 90 milionów euro dofinansowania. Oby tylko ich nie trwonił na podobne inicjatywy. Tadeusz Rogoyski