Wyrok jest prawomocny. W listopadzie ub. roku Sąd Rejonowy w Przemyślu skazał ortopedę na pięć lat pozbawienia wolności i 60 tys. zł grzywny. Zakazał mu też piastowania funkcji kierowniczych w publicznych i niepublicznych Zakładach Opieki Zdrowotnej (ZOZ) na pięć lat. Ortopeda miał też zwrócić równowartość przyjętych łapówek. Od tego wyroku obrońca oskarżonego złożył apelację. Sąd Okręgowy niemal w całości utrzymał postanowienie sądu niższej instancji, skracając jedynie o rok zasadniczą karę pozbawienia wolności. - Sąd wziął pod uwagę to, że w okresie, kiedy Krzysztof R. dopuścił się przestępstw, nastąpiła zmiana przepisów karnych. W takiej sytuacji pod uwagę brane są przepisy korzystniejsze dla oskarżonego - wyjaśniła Oleszek. 59-letniego Krzysztofa R., byłego ordynatora oddziału ortopedii Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu, zatrzymano w październiku 2003 roku. Do jego gabinetu wkroczyli wtedy funkcjonariusze CBŚ - tuż po wyjściu jednej z pacjentek, która wręczyła lekarzowi łapówkę. W procesie przesłuchano 135 świadków, którzy zgodnie zeznali, że Krzysztof R. uzależniał przyjęcie na oddział oraz wykonanie zabiegu, głównie wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego, od wręczenia łapówki. Były to różne kwoty, od 1500 do 3000 złotych. Nieuczciwym procederem lekarz zajmował się w latach 1994-2003. Obrońca Krzysztofa R. zapowiada, że złoży kasację od wyroku