Leczenie chłopca jeszcze jednak potrwa. - Pacjent czuje się coraz lepiej. Sepsę leczymy tak do trzech tygodni, tak że jeszcze chwile u nas musi pobyć, ale nic już jego zdrowiu ani życiu nie zagraża. Choroba jest opanowana - powiedziała portalowi isanok.pl ordynator oddziału zakaźnego Stanisława Warzycha. Przypomnijmy, 18-letni uczeń jednej z sanockich szkół trafił do szpitala tydzień temu. Lekarze szybko zdiagnozowali u niego sepsę. Rozpoczęto intensywne leczenie, które uratowało mu życie. Do środy chłopak był na intensywnej terapii.