Wraz z 17-latkiem oskarżony został także jego młodszy o rok kolega - poinformował Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy (woj. podkarpackie). Jednak on, ze względu na to, że jest niepełnoletni będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym. Do zdarzenia doszło w listopadzie 2010 roku w Dębicy. Pięciu mężczyzn, wśród nich Norbert O. napadło na ulicy na dwóch innych mężczyzn. Jednej z ofiar udało się uciec. Drugiego z mężczyzn, 22-letniego mieszkańca Dębicy napastnicy powalili na ziemię, bili pięściami i kopali, a oskarżony szczuł go swoim psem. Zabrali mu telefon komórkowy. 22-latek z obrażeniami głowy i rąk trafił do szpitala. Wkrótce policja ustaliła dwóch z pięciu poszukiwanych mężczyzn - Norberta O. i jego 16-letniego kolegę. Obaj byli pijani. Pozostałych trzech napastników dotychczas nie udało się ustalić. Ich sprawę prokuratura wyłączyła do odrębnego postępowania. Norbert O. odpowie za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, w tym wypadku jest to pies. Jak wyjaśnił prokurator, amstaff to pies agresywny, obronny i dlatego został zakwalifikowany jako niebezpieczne narzędzie. 17-latek przebywa w areszcie. Przyznał się częściowo do zarzucanego mu czynu. Zaprzeczył, by zabrał pokrzywdzonemu telefon. Grozi mu od trzech do 15 lat pozbawienia wolności.