Odpowiedź na to pytanie zna dwóch nastolatków, których lubieżny dowcip stał się przyczyną dramatu 13-letniego chłopca. Mają zaledwie po 16 lat. Pochodzą z tzw. dobrych domów. Nie wiadomo, co ich skłoniło do tak bestialskiego zachowania. Zboczony żart Tomasz J. i Kamil M., bo o nich mowa, na pomysł wpadli dość nieoczekiwanie. 13-letni Mikołaj Ł. mieszka po sąsiedzku. Jest chory, uczęszcza do szkoły specjalnej. Pod groźbą zrobienia krzywdy kazali mu się rozebrać. Jakby tego było mało, zmusili go do pokazywania pozycji seksualnych. Udawany stosunek nagrali na komórkę. Film umieścili w Internecie. Na stronie www.youtube.com mógł go obejrzeć każdy. Mikołajek jest w Internecie Jak to zazwyczaj bywa, sam zainteresowany dowiedział się o wszystkim na końcu. Wcześniej stał się bohaterem obrzydliwych żartów starszych kolegów. Sprawa pewnie nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie sąsiedzi. Pewnego dnia do matki Mikołaja przyszła jego koleżanka. - Mikołajek jest w Internecie - powiedziała. Gdy kobieta zobaczyła zboczony film, poczuła, jak ziemia usuwa się jej spod nóg... Próbowali zatrzeć ślady 28 lipca matka Mikołaja złożyła doniesienie na policję. Jako dowód przyniosła wydrukowany ''zrzut'' z ekranu. Nim policja zdążyła zabezpieczyć dowody, po filmach zostały już tylko nieaktywne ikony na stronie internetowej. Po przeprowadzeniu wstępnych czynności i ustaleniu sprawców, sprawa została skierowana do prokuratury. Jej akta znajdują się tam do dziś. Dramat dziecka Dwóch wyrostków czeka rozprawa przed sądem dla nieletnich. Niezależnie od kary, jaką im wymierzy, nic nie zwróci godności 13-letniemu Mikołajkowi. Dziecko przeżywa największy dramat. Nie dość, że jest chore, to przez głupotę kolegów zostało okaleczone na całe życie. PS Ze względu na dobro ofiary, jej personalia zostały zmienione. PIOTR PYRKOSZ