Jak poinformował w sobotę rzecznik rzeszowskiej policji podkom. Adam Szeląg dotychczas sprawdzono zapisy z kamer monitoringów: miejskiego, szkolnego, galerii handlowych i dworcowego, ale nie natrafiono w nich na ślad zaginionej dziewczynki. Efektów nie przyniosło również sprawdzenie komputera Pauliny; żadna z jej koleżanek też nie wie, co mogło się stać z dziewczynką. W poszukiwania zaangażowanych jest kilkudziesięciu policjantów z komendy miejskiej i wojewódzkiej. W akcję włączyło się też stowarzyszenie Storat z psami. W dalszym ciągu sprawdzane są dworce kolejowe i autobusowe, strażacy przeszukiwali okolice Wisłoka. Poszukiwania prowadzono także w parkach, rezerwacie przyrody na Lisiej Górze, ogródkach działkowych. Wyszła ze szkoły i już nie wróciła Szeląg dodał, że akcja prowadzona jest na terenie miasta, bowiem nie ma żadnych przesłanek, sugerujących, by dziewczynka opuściła Rzeszów. Paulina jest uczennicą gimnazjum nr 3 przy Zespole Szkół nr 3 w Rzeszowie przy ulicy Wyspiańskiego. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że dziewczynka wyszła w czwartek przed godziną ósmą rano do szkoły. W szkole była widziana chwilę później. Nie zostając na lekcjach wyszła, prawdopodobnie ze względu na klasówkę z języka niemieckiego. Do tej pory nie wróciła do domu, ani nie nawiązała kontaktu z rodziną. Rysopis zaginionej 13-latki Zaginiona jest ciemną blondynką o niebieskich oczach i długich, prostych włosach, ma owalną twarz. Liczy 156 cm wzrostu, jest średniej, raczej szczupłej, budowy ciała. W chwili zaginięcia ubrana była w czarną ortalionową kurtkę pikowaną, pod którą miała szarą bluzę dresową z kapturem w duże kropki; miała na sobie ciemne spodnie dżinsy, podwinięte nad butami, buty typu adidasy koloru czarnego. Rodzice zaginięcie córki zgłosili na policję w godzinach wieczornych. Wcześniej prawdopodobnie próbowali sami ją odnaleźć. Policja zwraca się do wszystkich, którzy mają informacje o dziewczynce lub mogące pomóc w jej poszukiwaniach o kontakt z policją pod nr telefonu 997 lub 17 858 33 10.