W ubiegłym roku dzięki dotacjom z budżetu województwa prace konserwatorskie prowadzone były przy 144 obiektach zabytkowych. Najliczniejszą grupę remontowanych zabytków stanowiły obiekty sakralne: kościoły, cerkwie, klasztory, dzwonnice, plebanie i organistówki. Na drugim miejscu plasują się budynki mieszkalne, a dalej zespoły rezydencjalne i obiekty użyteczności publicznej - poinformowała w środę wojewoda podkarpacka Małgorzata Chomycz. Na Podkarpaciu jest jeszcze ok. 100 obiektów, które nie mają właściciela, a wymagają natychmiastowego remontu. Wojewoda podkarpacka powołała specjalny zespół, który zachęca samorządy lub stowarzyszenia, aby przejmowały obiekty i starały się o dotacje na ich remont. Wśród samorządów, które - zdaniem Chomycz - zasługują na szczególne wyróżnienie jest gmina Sieniawa, która przejęła na własność XVII-wieczną drewnianą cerkiew grekokatolicką w Rudce. Zabytek dzięki dotacjom z budżetu województwa odzyskał już dawny blask. W tym roku obiekt zostanie zagospodarowany i wyposażony w potrzebne instalacje. Chomycz podała, że tegoroczny budżet na ratowanie zabytków w regionie jest o 300 tysięcy złotych większy niż rok wcześniej. - W minionym roku udało się wydać wszystkie pieniądze zapisane w budżecie na ochronę zabytków. Nie zwróciliśmy ani złotówki do Ministerstwa Finansów, co czasami zdarza się np. w sferze polityki społecznej. Świadczy to o bardzo dobrym przygotowaniu samorządów i prywatnych właścicieli zabytków, zarówno pod względem finansowym, bo muszą pokryć w połowie koszty remontu, jak i merytorycznym - zaznaczyła. Właściciele i osoby zarządzające obiektami mają czas do końca lutego na składanie wniosków o dotację na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane. O tym, czy dany wniosek zostanie zaakceptowany zadecyduje wojewódzki konserwator zabytków w drodze konkursowej. Dotacje przyznawane są do 50 proc. kosztów, jedynie w przypadków bardzo cennych zabytków można uzyskać 100 proc. zwrotów poniesionych nakładów - Zachęcam wszystkich właścicieli, szczególnie samorządy, żeby skorzystali z tej formy pomocy i składali wnioski - apelowała wojewoda.