Pięciu zatrzymanych mężczyzn trafiło do aresztu na 3 miesiące; wobec dwóch kobiet prokurator zastosował dozór policji. Według opolskich kryminalnych, szajka działała na terenie województw opolskiego, śląskiego i małopolskiego od połowy 2011 roku. Udało się ich namierzyć w ubiegłym tygodniu. W nocy z czwartku na piątek opolscy kryminalni przy wsparciu policji z Raciborza ruszyli w pościg za dwoma skradzionymi audi A4. Kiedy próbowali je zatrzymać, jeden z kierowców, 29-latek, stracił panowanie nad samochodem, wypadł z drogi i uderzył w słup energetyczny. Drugi, 24-letni, wjechał w pole i uciekł. Został zatrzymany kilka godzin później w mieszkaniu w Gliwicach. Jeszcze tej samej nocy policjanci zatrzymali kolejnych członków grupy przestępczej. Prokuratura postawiła im m.in. zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży samochodów i włamań do aut, za co grozi do 10 lat więzienia oraz zarzuty paserstwa, za co grozi do 5 lat więzienia. - Nie wykluczamy, że w najbliższym czasie mogą być kolejne zatrzymania w tej sprawie. Możliwe jest też, że w trakcie postępowania mogą zostać wykryte kolejne skradzione samochody i wydłuży się lista zarzutów - powiedziała Aleksandra Wnuk z biura prasowego opolskiej policji.