W biurach DWPN przy ul. 1 Maja unijny projekt realizuje Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji. - Nie mogliśmy sami od siebie wynająć pomieszczeń, dlatego podpisaliśmy umowę z DWPN. Stale współpracujemy, a po drugie biura znajdują się blisko naszej uczelni - tłumaczy Witold Potwora, prorektor WSZiA. Jak przyznaje, umowa została podpisana na 18 miesięcy. Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej otrzymał jednak w 2001 roku lokal w nieodpłatne użytkowanie od urzędu miasta - podaje gazeta.pl. - Umowa została podpisana na 20 lat. Ówczesny zarząd uznał, że stowarzyszenie prowadzi działalność pożytku publicznego cenną także dla naszego miasta. Dokument mówił o tym, że DWPN otrzyma lokal w użyczenie, ale na własny koszt go wyremontuje i będzie opłacał jego utrzymanie. - Remont kosztował 400 tys. zł. Pieniądze wyłożył Dom. Uważam, że nie mamy obowiązku informować urzędu miasta o tym, czy wynajmujemy komuś biura. - Powinniśmy być informowani, w jaki sposób wykorzystywane są lokale przekazane w użyczenie. Stowarzyszenie powinno się zapytać, czy może go wynająć. Choć z reguły, jeżeli prośba jest uzasadniona, zgadzamy się na różne możliwości, by nie utrudniać funkcjonowania organizacjom - przyznaje Pietrucha. Niewykluczone jednak, że DWPN nie otrzyma kolejnych pomieszczeń w użyczenie, o jakie się stara. - Argument, że brakuje pomieszczeń na działalność, skoro biura są wynajmowane, wydaje się mało wiarygodny - komentuje Pietrucha.