Tegoroczne spotkania odbywać się będą pod hasłem "Mniejszości narodowe w Europie - dziś i jutro". Zajęcia szkoły potrwają do 25 września i tradycyjnie odbywać się będą w trzech miastach - Opolu, Berlinie i Strasburgu. Uczestników Międzynarodowej Szkoły Letniej wytypowano spośród osób, które w swoich krajach interesują się kwestiami mniejszości narodowych, mają już w tej materii osiągnięcia lub są członkami stowarzyszeń mniejszościowych. Samorząd województwa dofinansował szkołę kwotą ok. 30 tys. złotych. Zdaniem Krzysztofa Grzędy, zastępcy dyrektora Departamentu Edukacji i Rynku Pracy UMWO, program szkoły na trwałe wpisał się w działania samorządu województwa, a w integrującej się Europie problematyka mniejszości narodowych nabiera nowego znaczenia. Ważne też i to, że młodzi ludzie po zakończeniu zajęć podtrzymują zawarte znajomości. Witając uczestników szkoły, Ludwik Neudorfer, konsul RFN w Opolu, stwierdził, iż członkowie mniejszości wzbogacają społeczeństwa, w których żyją - dzięki odrębnej kulturze, językowi, obyczajom, tożsamości. Na modelowo układające się stosunki z mniejszością niemiecką na Opolszczyźnie zwrócił też uwagę wojewoda opolski, Ryszard Wilczyński, mówiąc, iż wyraźnie widać, że słabnie aspekt polityczny ich funkcjonowania. - Co to znaczy? Czy mniejszość powinna być zaniepokojona, czy nie powinna nic zmieniać, bo poza aspektem politycznym pozostaje cała sfera związana z kulturą, językiem, obyczajami, tożsamością? Nie są to pytania, na które ja muszę odpowiadać. Ale wy możecie je sobie postawić w trakcie dziesięciodniowych zajęć - mówił wojewoda zwracając się do młodzieży. Uczestnicy zajęć zostaną w Opolu do 20 września. Na zakończenie pobytu na Opolszczyźnie spotka się z nimi europosłanka Danuta Jazłowiecka. Zespół prasowy UMWO