Na wystawie "Z kresowego albumu" zaprezentowanej w kilku salach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu zgromadzono setki zdjęć i pamiątek - kart ewakuacyjnych, legitymacji szkolnych czy kalendarzyków - przekazanych bibliotece przez samych kresowian. Wśród fotografii wiele jest zdjęć szkolnych i ślubnych, ale też rodzinnych i portretowych. - Niestety, nie wszystkie zebrane pamiątki zdołaliśmy tutaj pokazać, ale wszystkie one zostaną poddane cyfrowej obróbce i wzbogacą nasze zbiory - zapewnił zebranych w piątkowe popołudnie dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, Tadeusz Chrobak. Wystawę "Z kresowego albumu" będzie można oglądać w bibliotece do końca czerwca, a potem od połowy lipca do końca sierpnia. Otwarcie wystawy było wstępem do obchodów III Opolskich Dni Kresowych, w których wzięło udział kilkudziesięciu członków różnych organizacji skupiających Kresowian, m.in. Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Koła Przyjaciół Brodów czy Stowarzyszenia Wspólnota Polska. Podczas uroczystości czterem osobom, które aktywnie działają na rzecz środowisk kresowych na Opolszczyźnie, wręczone zostały Odznaki Honorowe "Za Zasługi dla Województwa Opolskiego". Następnie w namiotach rozstawionych na tyłach budynku biblioteki odbyła się biesiada kresowa oraz występy zespołów i wspólne śpiewanie - zabrzmiały m.in. piosenki "Jak całować to ułana" i "Tylko we Lwowie". Jedna z uczestniczek piątkowego spotkania, Adela Lechka z Opola, podkreśliła, że tego typu spotkania powinny się odbywać jak najczęściej, bo to służy integracji środowisk kresowych z całej Opolszczyzny. Inna z uczestniczek III Opolskich Dni Kresowych, pochodząca ze Lwowa, stwierdziła, że takie uroczystości jak piątkowa pozwalają osobom pochodzącym z Kresów "przypomnieć i jeszcze raz zasmakować lwowskich i wschodnich klimatów". Opolskie Dni Kresowe organizowane są od 2010 r. Dyrektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki opolskiego urzędu marszałkowskiego Janusz Wójcik zaznaczył, że służą one "ocalaniu pamięci i kultury Kresowian".