Remont i rozbudowa opolskiego amfiteatru ma kosztować - według sporządzonej dokumentacji - prawie 50 mln zł. 25 mln zł kredytu zabezpieczy wkład własny miasta, o resztę Opole ubiega się z funduszy europejskich w dyspozycji ministerstwa kultury. - Złożyliśmy w ministerstwie wniosek, za półtora do dwóch tygodni poznamy odpowiedź. Jesteśmy dobrej myśli - powiedział Pietrucha. Dodał, że jeśli wniosek o dofinansowanie nie znajdzie uznania w ministerstwie, miasto będzie próbowało zgromadzić brakujące pieniądze w jakiś inny sposób. Remont i przebudowa amfiteatru ma zacząć się po zakończeniu tegorocznego festiwalu opolskiego. Na stary i niewygodny obiekt od lat skarży się Telewizja Polska - główny organizator ostatnich opolskich festiwali. - Po remoncie te skargi umilkną. Podniesiony zostanie dach nad sceną, który od lat sprawia kłopoty scenografom i technice telewizyjnej, pojawią się specjalne pomieszczenia dla potrzeb realizacji obrazu i dźwięku - tłumaczył rzecznik prezydenta. W amfiteatrze pojawią się nowe pomieszczenia na garderoby, przebudowana zostanie też widownia. Znikną z niej będące przedmiotem drwin ławki z deskami pamiętającymi gdzieniegdzie lata 60. i "papę" Musioła (inicjatora budowy amfiteatru i festiwali w Opolu). W ich miejsce pojawią się eleganckie krzesełka, znaczna część widowni zostanie zadaszona. Poprawiony zostanie też dojazd do obiektu. - Planujemy taką budowę dróg dojazdowych, aby do samej sceny mogły dojeżdżać kontenery ze sprzętem. Koniec wnoszenia wyposażenia na plecach po schodach - wyjaśnił Pietrucha. Prace nad rozbudową obiektu, w ramach których przy amfiteatrze powstanie też Muzeum Polskiej Piosenki, są zaplanowane na półtora roku. Oznacza to, że - jeśli prace remontowe ruszą w terminie - festiwal opolski w 2010 roku nie odbędzie się w amfiteatrze. - Pod uwagę bierzemy kilka zastępczych lokalizacji. Najbardziej prawdopodobne jest zorganizowanie 47. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej na opolskim stadionie lekkoatletycznym - ujawnił rzecznik.