Akt oskarżenia dotyczy dwóch mężczyzn - biznesmena i lekarza - którzy prowadzili spółkę, zajmującą się m.in. rekreacją i leczeniem różnych chorób metodami niekonwencjonalnymi. Siedzibą firmy był luksusowy pensjonat z basenem, gabinetami i polem golfowym. Poszkodowany - Wiesław W. - prowadził z powodzeniem kilka spółek w woj. świętokrzyskim. Jego firmy w szczytowym momencie ich rozwoju zatrudniały ok. 700 osób, a ich rynkową wartość szacowano na 30 milionów zł. Gdy zachorował, zaczął szukać pomocy u lekarzy w Polsce i za granicą, leczył się m.in. w Szwajcarii. Gdy konwencjonalna medycyna zawiodła, mężczyzna trafił na spółkę kierowaną przez dwóch mieszkańców Opolszczyzny. Biznesmen Ryszard M. i lekarz Adam Ł. prowadzili "akademię zdrowia", która zajmowała się leczeniem różnych chorób m.in. poprzez ozonoterapię, która miała powstrzymywać rozwój choroby Alzheimera. - Mężczyźni - wykorzystując stan, w którym ich pacjent nie miał już świadomości otaczających go wydarzeń - doprowadzili go do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem - wyjaśniła Sieradzka. Spowodowali m.in. sprzedanie im udziałów w jednej ze spółek ich pacjenta za kwotę wielokrotnie niższą niż ich rzeczywista wartość. - Wykorzystując bezbronność poszkodowanego doprowadzili też do udzielenia im pożyczki gotówkowej w kwocie ponad 700 tys. zł - zaznaczyła prokurator. Mężczyźni łącznie wyłudzili od Wiesława W. co najmniej milion zł. Podejrzanym grożą kary do 8 lat więzienia. Mężczyźni nie przyznają się do zarzucanych im czynów.