- Bardzo rzadko mamy propozycje pracy dla osób z wyższym wykształceniem - przyznaje Norbert Jaskóła, dyrektor PUP. - Stanowią one ok. 8% wszystkich ofert. Liczba bezrobotnych magistrów wzrosła w ciągu czterech lat dwukrotnie: ze 109 osób w 2007 roku do 218 w 2011. Najwięcej osób bez pracy jest wśród pedagogów (aż 70 zarejestrowanych), tuż za nimi plasują się absolwenci zarządzania i marketingu i filologii obcej: angliści i germaniści. - Jeszcze pięć lat temu nauczyciele języków byli poszukiwani. Dziś jest ich za dużo - mówi Jaskóła i dodaje: Wyjściem dla takich osób jest otwarcie się na inne możliwości pracy, poza szkołą, lub podjęcie kształcenia na dodatkowym kierunku studiów. Niestety, wielu ludzi po studiach wyjeżdża za granicę, gdzie łatwiej o pracę i socjalne zabezpieczenie. - W Polsce nie znajdują zatrudnienia w swoim zawodzie, bo nie spełniają kryterium posiadania stażu na podobnym stanowisku. Oni już tu nie wrócą. To wielka strata dla kraju i regionu - przyznaje szef PUP. Ci bardziej zdeterminowani organizują sobie pracę na własną rękę. PUP oferuje dotacje na założenie firmy... Jednak ich uzyskanie jest obłożone biurokracją. - Ludzie nie starają się o wsparcie, bo przerażają ich "tony" dokumentów do wypełnienia i zawiłe przepisy - ubolewa Norbert Jaskóła. - Procedury administracyjne są za długie. Staramy się pomagać ludziom, ale nie zawsze to wystarcza. Wszystko zależy od zacięcia i pomysłu. Przykładem młodego człowieka, który wymyślił sobie zajęcie, jest Tomasz Biskup z Jemielnicy. - Mam 26 lat i ukończone dwie uczelnie wyższe: Politechnikę Opolską na kierunku automatyka i robotyka, specjalność inżynieria oprogramowania oraz Wyższą Szkołę Zarządzania i Administracji w Opolu - kierunek marketing i zarządzanie, specjalność zarządzanie przedsiębiorstwem - mówi. - Od zawsze interesował mnie internet i biznes, efektem tego jest portal, który funkcjonuje od 1 lutego tego roku. Jest to lokalna baza firm. W głowie Tomasza Biskupa pomysł uruchomienia portalu kiełkował od 5 lat. - Jego założenie jest proste: zainteresowana firma zakłada konto na portalu i zostaje wpisana do bazy. Dane tej firmy są cały czas aktualizowane: jej oferta, adres, mapa dojazdu itp. Zależy mi, by odwiedzający stronę mieli pewność, że znajdą tu wiarygodne informacje, że nie trafią na firmę, która od dawna nie istnieje - wyjaśnia przedsiębiorca. Tomasz Biskup podkreśla, że chce wyeliminować z portalu konta-widma, dlatego wprowadził roczny abonament. - Opłata oznacza stałą kontrolę - kto jej nie uiści, zniknie z bazy - mówi. - Z kolei, ci, którzy zapłacą, mają gwarancję aktualizowania danych. Jemielniczanin nie dostał dotacji z PUP, bo wcześniej miał inną działalność, na której co prawda nie zarabiał, lecz też nie wyrejestrował jej. Tymczasem, przepisy zabraniają udzielania dotacji osobom, mającym zawieszoną działalność. - Cały wkład finansowy wcześniej zaoszczędziłem - przyznaje. - Początki zawsze bywają trudne, ale nie zamierzam się poddać.