Jedna osoba została ranna w wyniku eksplozji, do której doszło wieczorem w kamienicy w Kędzierzynie-Koźlu. Ratownicy nie wykluczają, że w gruzach mogą się znajdować jeszcze dwie osoby. Do eksplozji w mieszkaniu na drugim piętrze kamienicy w Kędzierzynie-Koźlu doszło w czwartek około godziny 19. Jedna ranna osoba została przewieziona do szpitala. Na miejscu trwa dogaszanie ognia. Ratownicy nie wykluczają, że w gruzach mogą być jeszcze dwie osoby. Jak powiedział mł. brygadier Leszek Morkis z kędzierzyńsko-kozielskiej KP Państwowej Straży Pożarnej, na miejscu jest już kilkudziesięciu strażaków z kilku jednostek. Na miejsce wysłano już specjalistyczne jednostki poszukiwawcze, które wezmą udział w poszukiwaniu potencjalnych ofiar w zawalonej części budynku. "To stara, zabytkowa kamienica należąca do wspólnoty. Nad piętrem, gdzie doszło do wybuchu, jest jeszcze użytkowy strych. Do tej pory do szpitala przewieziono jedną osobę z lokalu, gdzie doszło do wybuchu. Z relacji świadków wynika, że pod gruzami mogą znajdować się jeszcze dwie osoby. Kiedy dogasimy ogień rozpoczniemy poszukiwania tych ludzi" - powiedział Morkis. Nie ustalono jeszcze, czy wybuchła butla z gazem, czy instalacja gazowa. Na miejscu, do dyspozycji ratowników, czeka śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Według ustaleń strażaków, poważnym uszkodzeniom uległa wewnętrzna część budynku. MSWiA w kontakcie ze strażakami Biuro prasowe MSWiA przekazało, że minister Witek i wiceminister Zieliński są w stałym kontakcie z komendantem głównym PSP gen. brygadierem Leszkiem Suskim oraz opolskim komendantem wojewódzkim st. bryg. Krzysztofem Kędrykiem, który przejął dowodzenie akcją ratowniczo-gaśniczą. "Na miejscu jest także Adrian Czubak, wojewoda opolski" - poinformował resort. Jak podało ministerstwo, komendant główny PSP zapewnił, że na miejscu zdarzenia pracuje odpowiednia liczba strażaków i sprzętu. W akcji biorą udział m.in. trzy specjalistyczne grupy PSP: dwie poszukiwawczo-ratownicze i jedna ratownictwa technicznego.