Opolska reprezentacja - z Tomaszem Kostusiem, członkiem Zarządu Województwa nadzorującym sprawy wsi - stawiła się na nim licznie i odegrała znaczącą rolę. Wojewoda opolski, Ryszard Wilczyński, który jest uważany za ojca procesu odnowy wsi w naszym kraju, prowadził warsztaty dyskusyjne, został poproszony przez organizatorów o wystąpienie programowe i podsumowanie kongresu. Równie znaczącą rolę odegrał opolanin prof. Krystian Heffner z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, który zabierał głos na temat budowania więzi społecznych, gospodarczych i kulturowych oraz w panelu poświęconym instrumentom polityki regionalnej. Warsztaty związane z odnową wsi prowadziła też Iwona Charciarek z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego, moderator z długoletnim stażem. Wreszcie, w pamięci uczestników kongresu mocno zapisał się Joachim Wojtala, burmistrz Gogolina, który mówił o inicjatywach swoich sołectw. Ścierały się racje naukowców i samorządowców. Zdaniem prof. Marka Kłodzińskiego z Fundacji Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej, odnowa musi mieć zakorzenienie w ekonomii, bo dziś już nie wystarcza tylko to, że wieś jest piękna. Musi też być miejscem pracy, które będzie na tyle atrakcyjne, że młodym nie będzie się chciało z niej wyjeżdżać. Profesor przytaczał przykłady wsi, które potrafiły znaleźć pomysł na swój rozwój - Bałtów, który żyje z dinoparku, Żyniszów, który zbadał miejscowe źródła wody i wybudował rozlewnię. - Inicjatywy wiejskie - mówił prof. Kłodziński - nie trafiają na okładki czasopism. Istnieje Polska, o której ani dziennikarze, ani ich czytelnicy nie mają pojęcia. Do tego wątku nawiązała też dr Barbara Fedyszak-Radziejowska z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, która zajmuje się kształcenie kadr dla administracji. - Gdy mówię - relacjonowała - o obszarach wiejskich, to opór materii jest ogromny. "A co nas to obchodzi?" - słyszę do studentów. Tymczasem Polska nie kończy się na rogatkach metropolii, ale tam się zaczyna. - W mojej gminie młodzież nie wstydzi się tego, że jest ze wsi. Rozumie jaką skarbnicą jest wieś - przekonywał burmistrz Joachim Wojtala, który w panelu naukowców wystąpił ubrany w strój ludowy. I barwnie opowiadał o procesie odnowy wsi, który gmina wdraża do kilkunastu lat. A jedna złotówka pochodząca z funduszu gminy jest przez lokalne społeczności pomnażana dwadzieścia trzy razy. W programie odnowy uczestniczy już 9 sołectw oraz dwie peryferyjne dzielnice Gogolina. W 2000 roku każdy z gogolińskich sołtysów miał do dyspozycji 900 złotych, dzisiaj każde z sołectw na animację (działania pozainwestycyjne) otrzymuje 8000 złotych i kolejne 10 tys. złotych z funduszu wsparcia - jeśli ma ciekawy projekt do zrealizowania. Do końca wakacji wszystkie wsie mieć będą internet bezprzewodowy, w roku ubiegłym w gminie powstały trzy nowe restauracje, w tym roku dwa nowe hotele. We wsi Kamionek stowarzyszenie prowadzi samorządowe przedszkole i robi to tak dobrze, że o miejsce w nim zabiegają rodzice z sąsiednich gmin. Kamień Śląski, który zdobył wyróżnienie ARGE (europejskie stowarzyszenie odnowy wsi), był w 2007 roku miejscem Europejskiego Kongresu Odnowy Wsi - wyliczał burmistrz tylko niektóre osiągnięcia swojej gminy. Śląski kongres był okazją do wymiany doświadczeń pomiędzy liderami lokalnymi z różnych regionów kraju. Z tej konfrontacji jednoznacznie wynikało, że Opolszczyzna jest w tym procesie mocno zaawansowana. Nasza odnowa, to budowanie wsi świadomej swoich wartości. Miejsce, gdzie nie tylko wygodnie i bezpiecznie się mieszka, ale takie, gdzie można znaleźć ciekawą pracę oraz bogatą ofertę kulturalną. Zespół prasowy UMWO