Trzy czwarte mieszkańców głosowało za utrzymaniem lokalu. W tej grupie byli też rodzice poszkodowanego dziecka, według których chłopiec za bardzo cierpiał by teraz wszyscy się poddali. Mieszkańcy nie chcą dać się zastraszyć. Dyskoteka będzie więc działać nadal, ale wójt gminy Kurzętnik Zofia Andrzejewska postawiła właścicielowi kilka warunków. Po pierwsze nie może on dowozić ludzi autobusami z sąsiednich powiatów. Ma także wynająć profesjonalną agencję ochrony. - Koszty wzrosły praktycznie sto procent. A tymczasem jest ingerencja w to, żeby było mniej ludzi i to przynajmniej o połowę. Dyskoteka może w ten sposób nawet upaść - powiedział właściciel dyskoteki. Dodał także, że dzięki agencji ochrony na pewno będzie bezpieczniej. Ale dowożenie ludzi autobusami funkcjonuje w wielu wiejskich dyskotekach. W ten sposób ludzie za darmo mogą dojechać i wrócić do domu. Nie ma też problemu z pijanymi kierowcami. Decyzja wójta może więc w efekcie nie poprawić a zmniejszyć bezpieczeństwo wokół lokalu.