Z niewielkiego dachu zeskoczyli na ziemię. Jeden z mężczyzn, skacząc złamał obie nogi i z powrotem trafił za więzienny mur. Drugi uciekł. Teraz szuka go policja. Rzeczniczka służby więziennej w rozmowie z reporterem RMF FM, zapowiedziała dochodzenie w areszcie i szukanie odpowiedzi na pytanie, jak to się stało, że nikt nie zauważył drążonej przez więźniów dziury w murze. Obaj więźniowie osadzeni byli za przestępstwa seksualne wobec dzieci poniżej 15 roku życia. Kilka dni temu aresztant z Kędzierzyna uciekł, gdy prowadzono go na badania lekarskie. Policja szybko go ujęła.