Samorządowcy nie kryli rozgoryczenia związanego z faktem, że z listy podstawowej krajowego Programu Operacyjnego "Infrastruktura i środowisko" "spadł" ich projekt budowy kanalizacji. Marszałek a także obecny na spotkaniu senator RP, Piotr Wach, wyjaśniali, że przygotowana przez poprzedni rząd lista projektów była nierealna i sporządzona nieuczciwie - stworzono wrażenie pewności, gdy tymczasem wartość wpisanych zadań trzykrotnie przekraczała możliwości finansowe programu. Obecna procedura konkursowa wprowadzona przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego daje szanse tym projektom, które są najbardziej zaawansowane pod względem dokumentacyjnym i mają gotowe studium wykonalności. - Co z tego, że wasz projekt zostałby zakwalifikowany, skoro i tak nie moglibyście go zrealizować nie mając dokumentacji? - pytał marszałek, dodając, że już w 2010 roku Komisja Europejska będzie sprawdzała, jak wykorzystywane są przyznane Polsce fundusze. Marszałek zachęcał, by projekty przygotować jak najszybciej, bo pierwsze nabory wniosków o dofinansowanie nie będą mocno obsadzone, jest więc większa szansa na uzyskanie dofinansowania unijnego. Michał Ilnicki, starosta namysłowski, dzielił się też problemami finansowymi szpitala powiatowego. Otóż placówka została w ostatnich latach unowocześniona, poprawiły się w niej warunki leczenia i pobytu, zakupiono sprzęt medyczny. To zaowocowało zwiększonymi przyjęciami chorych spoza województwa (19 proc.). Szpital przekroczył wartość zakontraktowanych usług o 812 tysięcy złotych. Tymczasem NFOZ (płatnik usług medycznych) zgodził się zrefundować szpitalowi zaledwie 40 proc. tej kwoty. Starosta apelował do obecnego na spotkaniu wojewody, Ryszarda Wilczyńskiego, o pomoc w zawarciu ugody z funduszem. Wojewoda Ryszard Wilczyński - po zasięgnięciu opinii opolskiego Oddziału NFOZ - poinformował, że fundusz zwracał sto procent za świadczenia ratujące zdrowie oraz 70 proc. wartości za świadczenia, które nie są ujęte na liście jako ratujące zdrowie, ale które NFOZ uznał, że do takich można je zakwalifikować. Pozostałe "nadwykonania" zrefundowano w regionie na poziomie od 40 do 60 proc. Wojewoda zgodził się z tym, że należałoby wypracować specjalne zasady rozliczania szpitali ulokowanych na pograniczach województw, które świadczą usługi medyczne ubezpieczonym spoza macierzystego funduszu. Ryszard Wilczyński apelował też, by gminy przygotowywały jak najwięcej terenów na cele gospodarcze. - Namysłów - zamiast posiadanych 6 ha specjalnej strefy powinien dysponować co najmniej 250 - 300 hektarami. Po impulsie restrukturyzacyjnym, który dokonał się przed paroma laty, trzeba zrobić kolejny skok - mówił wojewoda. W odpowiedzi burmistrz Namysłowa, Krzysztof Kuchczyński, poinformował, że gminie udało się okazyjnie zakupić 50 ha za półtora miliona złotych, ale taki interes zdarza się raz na jakiś czas. Generalnie samorządy nie mają pieniędzy, by wykupić od Agencji Nieruchomości ziemi po cenach komercyjnych. Zdaniem burmistrza grunty przeznaczane pod przemysł i budownictwo mieszkaniowe powinny być gminom odstępowane bezpłatnie. Wojewoda zachęcał, by z takim wnioskiem wystąpiły organizacje samorządowe. Wójtowie chwalili Urząd Marszałkowski za sposób przygotowania samorządów do korzystania z funduszy PROW. Starosta Ilnicki informował też o sytuacji domów pomocy społecznej. Spośród dwóch działających w powiecie (Kamienna i Namysłów) ten w Kamiennej jest modernizowany, pensjonariuszy przeprowadzono więc do domu w Namysłowie, który docelowo będzie wyłączony z eksploatacji. Remont Kamiennej pochłonął już 2.650 tysięcy złotych. Złożony został do ROPS wniosek o dofinansowanie modernizacji kwotą 300 tysięcy złotych. Uruchomienie Kamiennej planowane jest na maj tego roku. W domu zamieszka 50 pensjonariuszy. Wójt Wilkowa, Andrzej Goławski, pytał z kolei: dlaczego nabory wniosków na lokalne przedsięwzięcia oświatowe odbędą się dopiero w 2012 roku? Odpowiadając na to pytanie, marszałek Sebesta, poinformował, że Zarząd Województwa uznał, że w pierwszej kolejności trzeba przeprowadzić nabory tych wniosków, które wpłyną na wzrost atrakcyjności województwa i będą zgodne ze Strategia Lizbońską. Mają one wpływ na rozwój regionu, podniesienie jego nowoczesności, zapewnią dopływ dobrze wykształconych kadr. Zespół prasowy UMWO