W dziesiątej, a więc jubileuszowej edycji, uczestniczyło 37 miejscowości z 27 gmin. Po raz pierwszy organizatorzy konkursu wprowadzili nową kategorię "Wieś przyszłości" dla miejscowości zdolnych do trwałego rozwoju, otwartych, prężnych gospodarczo, o dobrze zorganizowanej przestrzeni publicznej, będących wzorcem dla innych. Choć w tej kategorii laureat nie został wyłoniony, dwie wsie Jełowa i Żyrowa otrzymały wyróżnienia. Goście zaproszeni do Kadłuba byli pod wrażeniem estetyki wsi, jej gospodarności, pięknych obiektów użyteczności publicznej, a także zgodnej współpracy tamtejszych organizacji. Gabriela Puzik, sołtys wsi, mówiła, iż sukces Kadłuba, to zasługa wszystkich jego mieszkańców, oni są największym kapitałem wsi. - Byłam nieżywa czekając na ogłoszenie wyników. Na to pierwsze miejsce tyle lat pracowaliśmy? Wartość prac wykonanych w ostatnich latach w czynie społecznym przez kadłubian wyniosła 380 tysięcy złotych. Wieś startowała w konkursie od dobrych kilku lat. Zawsze zajmowała czołowe miejsca w rywalizacji, ale do najwyższego podium brakowało odrobiny szczęścia. Tadeusz Goc, burmistrz Strzelec, nie krył, że od dnia ogłoszenia wyników konkursu jest szczęśliwym człowiekiem. - Pierwsza nagroda pojawiła się w jubileuszowej edycji "Pięknej wsi". Jest to potwierdzeniem, że aktywność się opłaca, że z małymi pieniędzmi można zrobić wielkie rzeczy. Józef Sebesta, marszałek województwa opolskiego, gratulując laureatom i wyróżnionym, stwierdził: - W ciągu dziesięciu lat organizowania konkursu przez samorząd województwa wzięło w nim udział 189 wsi. Nie ma nic bardziej mobilizującego, niż zdrowa rywalizacja miejscowości i promowanie najlepszych wzorców działania. Takie zadanie ten konkurs spełnia. W ciągu minionych lat zmieniały się nie tylko opolskie miejscowości, ale i formuła rywalizacji. Kiedy dzisiaj mówimy "piękna wieś", mamy na myśli nie tylko estetykę miejscowości, odnowione elewacje czy pozamiatane obejścia. "Piękna wieś", to przede wszystkim wieś z pomysłem na swój rozwój, dobrze zorganizowana, pielęgnująca własną tożsamość, z silną grupą lokalnych liderów. Wojewoda opolski, Ryszard Wilczyński, który przez liderów odnowy uważany jest za jej ojca, mówił: - Odnowa wsi nigdy się nie kończy. Cieszę się, że na tej drodze mam tak wielu sojuszników i przyjaciół. Zespół prasowy UMWO