"Zmierzch bogów" zostanie wystawiony na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym w Tbilisi, a "Odyseja" na Seul Performing Arts Festival - przekazał PAP specjalista ds. marketingu i promocji opolskiego teatru Łukasz Kustrzyński. W Gruzji spektakl w reż. Mai Kleczewskiej ma być wystawiony raz, a w Korei organizatorzy poprosili opolan o trzykrotne wystawienie sztuki Garbaczewskiego. - W obydwu przypadkach to organizatorzy, na podstawie obejrzanych wcześniej nagrań, wskazali spektakle, które mają być wystawione - dodał Kustrzyński. Jego zdaniem opolski teatr zaistniał na międzynarodowym rynku sztuki na dobre po zakończonym sukcesem pobycie na Światowym Festiwalu Szekspirowskim w Londynie. - Nasz "Makbet" został tam świetnie przyjęty i informacja o opolskim teatrze poszła w świat. Od tego czasu pojawiają się kolejne propozycje. Niektóre niestety ze względów choćby finansowych nigdy nie dojdą do skutku - zaznaczył Łukasz Kustrzyński. Obydwa wyjazdy opolskiego teatru - do Gruzji i Korei Południowej - to również ogromne wyzwanie logistyczne. Scenografia do "Odysei" wyruszyła w podróż do Seulu na początku sierpnia. Jej transport zajmie dwa miesiące. - Obecnie płynie statkiem, mamy nadzieję, że nie napotka żadnego sztormu - zażartował Kustrzyński. Natomiast po to, by wstawić wyreżyserowany z wielkim rozmachem "Zmierzch bogów" do Tbilisi poleci z opolskiego teatru 40 osób. - Wystawienie spektaklu będzie też wymagało delikatnej zmiany scenografii ze względu na różnice scen - stwierdził pracownik Teatru im. Jana Kochanowskiego. Mimo to wyjazdy te cieszą teatr. - Przecież właśnie o to chodzi, by się pokazywać i aby za przyczyną naszych spektakli mówiło się na świecie o polskiej kulturze. Dyrektor Tomasz Konina długo zabiegał, by teatr zauważono na gruncie międzynarodowym, teraz się to udało - skwitował Łukasz Kustrzyński. Obydwa festiwale - w Tbilisi i Seulu - mają charakter przeglądowy. "Zmierzch bogów" Mai Kleczewskiej to przeniesiona na teatralną scenę filmowa historia rodu Essenbecków znana kinomanom z filmu Luchino Viscontiego. Baron von Essenbeck, głowa rodu, zostaje skrytobójczo zamordowany, a jego rodzina zaczyna bezpardonową walkę o wpływy i władzę. Maja Kleczewska przeniosła akcję z hitlerowskich Niemiec lat 30. do współczesności. "Odyseja" Krzysztofa Garbaczewskiego to opowieść o Telemachu, synu Odyseu sza wychowanym bez ojca, za to opowieściami o jego mitycznych wyczynach. Bohater sztuki mierzy się z historią ojca poszukując własnej tożsamości.