- Prokuratura postanowiła o wszczęciu śledztwa w sprawie molestowania. Przesłuchana została już składająca zawiadomienie, prokurator zapoznał się też z dokumentacją postępowania wyjaśniającego prowadzonego w areszcie - powiedziała rzeczniczka prokuratury, Lidia Sieradzka. Dodała, że jednym z powodów wszczęcia śledztwa były właśnie wyniki wewnętrznego postępowania wyjaśniającego. - Teraz będą prowadzone czynności, które są możliwe tylko w trybie procesowym (przesłuchania świadków), stąd konieczność wszczęcia śledztwa w tej sprawie - zaznaczyła Sieradzka. Osobą, która miała dopuszczać się molestowania pracownic, jest Andrzej K., jeden z kierowników opolskiego aresztu śledczego. Mężczyzna po wszczęciu wewnętrznego postępowania wyjaśniającego złożył raport z prośbą o zwolnienie ze służby i poszedł na zwolnienie lekarskie. W sprawie domniemanego molestowania podwładnych przy wykorzystaniu podległości służbowej prokurator planuje zebranie zeznań 9 świadków. - Są to osoby, które mogły być przedmiotem podobnych zachowań, albo dysponują wiedzą na ten temat - wyjaśniła prokurator. Za molestowanie seksualne z wykorzystaniem podległości służbowej grozi kara do 3 lat więzienia.