18-minutowe nagranie rozmowy Marca z wysoko postawioną oficer policji anonimowy informator przesłał redakcji "Nowej Trybuny Opolskiej", a ta przekazała je prokuraturze. Wczoraj przesłuchano w tej sprawie świadków. Prokuratura sprawdza m.in., jak rozmowa została zarejestrowana i czy jest to jedyne nagranie. Zastępca prokuratora okręgowego w Opolu Henryk Mrozek poinformował, że przeprowadzono już oględziny kilku miejsc w komendzie wojewódzkiej policji w Opolu. Funkcjonariusze policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych, z którymi prokuratura współpracuje w tej sprawie, poszukiwali też w ciągu dnia urządzeń, za pomocą których dokonano nagrań. Mrozek zaznaczył, że jest za wcześnie na określenie, czy komendanta nagrał ktoś z policji, czy też osoba z zewnątrz. Dodał również, że po przeprowadzeniu najpilniejszych czynności opolscy śledczy złożą do prokuratury apelacyjnej wniosek o przekazanie sprawy innej jednostce w kraju. Mieszają się wątki obyczajowe i służbowe Anonimowy informator, który przesłał płytę z nagraniem redakcji "Nowej Trybuny Opolskiej", napisał w dołączonym liście: "przesyłam autentyczną, nagraną w listopadzie 2012 roku płytę, która ukazuje, w jaki sposób załatwia się sprawy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu". Według gazety, okoliczności mogą wskazywać na to, że rozmowa odbywa się w gabinecie komendanta.