Samochód, którym kierował, spadł z mostu do Odry - powiedział oficer prasowy kędzierzyńskiej policji, nadkom. Włodzimierz Kominek. - Do wypadku doszło po godz. 15 na trasie z Koźla do Kędzierzyna. Kierujący BMW nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Jego samochód wpadł w poślizg, przejechał na przeciwległy pas ruchu, przebił barierę i spadł z mostu do rzeki - relacjonował policjant. Wezwana na miejsce ekipa płetwonurków przeszukała wrak samochodu i rzekę. - Pierwsze zeznania świadków wskazywały na to, że w samochodzie byli również pasażerowie. Poszukiwania nic nie dały. Na tę chwilę przyjmujemy, że kierowca jechał sam - zaznaczył Kominek. Dodał, że w tym samym miejscu już wcześniej dochodziło do podobnych zdarzeń. - Nadmierna prędkość w połączeniu ze śliską nawierzchnią doprowadza do takich tragicznych wypadków - podsumował.