Prognozy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej będą teraz dokładniejsze pod względem terytorialnym - do tej pory informacja o jakimś zjawisku pogodowym dotyczyła całego województwa, teraz będzie wskazywać konkretną część Opolszczyzny, gdzie może pojawić się np. silny wiatr, śnieżyca, burze lub jakieś inne zagrożenie. Zagrożenia dla ludności podzielone są w nowym systemie na trzy kategorie. - W zależności od tego, jak groźne jest zjawisko, i jak daleko jest od Opolszczyzny, mamy do czynienia z zagrożeniem meteorologicznym, alertem lub alarmem - wyjaśnił rzecznik. Zapowiedział, że w przypadku najwyższego stopnia zagrożenia od razu uruchamiane będą wojewódzkie służby ratunkowe. Aby jeszcze usprawnić przekazywanie ostrzeżeń przed klęskami żywiołowymi, dyżurny synoptyk będzie - np. w przypadku nagłego załamania się pogody - telefonicznie informować o tym opolskie Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Taka forma powiadamiania jest szybsza niż dotychczasowe pisemne komunikaty. Po telefonie z ostrzeżeniem np. o zbliżającym się froncie burzowym możemy szybko uruchomić nasz SMS-owy system ostrzegania i w kilka minut przygotować służby do działania - wyjaśnił Michalak.