Do zbrodni doszło w dzielnicy Czarnowąsy na przedmieściach Opola. Jako pierwszy informował o niej Polsat News. - Obrażenia nie pozostawiają wątpliwości, że doszło do przestępczego spowodowania ich śmierci - potwierdził dzień później, w środę rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu prok. Stanisław Bar. Nie żyje dwoje małych dzieci. Zostały zamordowane Na miejscu zbrodni znajdowała się również matka dzieci z raną ciętą szyi. Kobiecie została udzielona pomoc medyczna i jest na ten moment hospitalizowana. - Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - dodał prokurator. - Czekamy na zgodę lekarza na udzielenie z jej udziałem czynności. Na tę chwilę w tej sprawie nikt nie usłyszał zarzutów. Przesłuchano pierwszych świadków, w tym bliskich, którzy ujawnili tę zbrodnię - poinformował prok. Bar. Zgłoszenie o popełnieniu zbrodni wpłynęło na policję we wtorek chwilę przed godziną 17 i dotyczyło znalezienia zwłok dwójki małych dzieci w mieszkaniu. Ciała mieli odkryć dziadkowie rodzeństwa. Ojca dzieci miało nie być wówczas w lokalu. Tragedia w Opolu. Ranna matka dzieci - Niestety, ten czarny scenariusz się potwierdził. Nasi policjanci wewnątrz mieszkania znaleźli zwłoki trzyletniego chłopca i o rok starszej dziewczynki, a także kobietę, która była w ciężkim stanie - powiedziała oficer prasowa Komendy Miejskiej w Opolu asp. Agnieszka Nierychła. Pierwsze doniesienia na temat tragedii mówiły, że ranna kobieta nie byłą matką dzieci, lecz konkubiną ojca. Polsat News nieoficjalnie ustalił, że kobieta, mężczyzna i ich dzieci mieszkali na opolskim osiedlu od niedawna. Sąsiedzi mieli na ich temat niewielką wiedzę. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!