W pierwszym secie Resovia grała nieregularnie i nerwowo. Skrzętnie wykorzystali to zawodnicy gości. ZAKSA wygrała również kolejnego seta. Tym razem siatkarze z Kędzierzyna-Koźla już zdecydowanie dominowali na boisku. Przełom przyniósł trzeci set, a w zasadzie jego ostatnie minuty, kiedy zawodnicy gości przegrali będąc pewni zwycięstwa. Rzeszowianie wygrali również dwie kolejne partie i przedłużyli rywalizację o trzecie miejsce. Po mieczu powiedzieli: Kapitan Asseco Resovii Krzysztof Gierzyński: "Ciekawe rzeczy działy się dzisiaj w Rzeszowie. Przeciwnikowi brakowało dwóch piłek, aby zakończyć mecz. Kiedy wygraliśmy trzeciego seta wróciła w nas wiara w wygraną i wtedy mecz zaczął się od początku. Z optymizmem patrzymy na jutrzejsze spotkanie". Kapitan ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Michał Masny: "Dotychczas raz w życiu przegrałem mecz, który wygrywałem 23:17. Miałem nadzieję, że już więcej nie powtórzy się taka sytuacja, ale stało się inaczej. Coś zatrzymało się i jedna piłka zadecydowała o końcowym wyniku". Trener ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Krzysztof Stelmach: "Gratuluję Resovii zwycięstwa. Jesteśmy w PlusLidze i takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Nie potrafiliśmy +dobić+ przeciwnika w dogodnej dla nas sytuacji". Trener Asseco Resovii Ljubo Travica: "W jednym meczu były dwa mecze. Gra się do końca i na tym polega piękno siatkówki. Mam nadzieje, że jutrzejszy mecz w wykonaniu zawodników Resovii będzie lepszy".