Jak wyjaśniła rzecznik opolskiego sądu Ewa Kosowska-Korniak, Sąd Najwyższy uchylił wyrok z 2010 r. skazujący Sebastiana S., jednego z dwóch oskarżonych w tej sprawie, na karę 6,5 roku więzienia - SN dopatrzył się rozbieżności w zeznaniach drugiego z oskarżonych, Rafała P., który za ten czyn odsiaduje teraz karę 6 lat więzienia. Rafał P. miał w różnych zeznaniach wskazywać jako współwinnego zabójstwa raz Sebastiana S., a raz inne osoby. Sąd Najwyższy uznał, że trzeba to sprecyzować. Do śmiertelnego pobicia Zdzisławy P. doszło w Brzegu w październiku 2002 roku. Tego dnia Zdzisława P. piła alkohol z Rafałem P. i Sebastianem S. Sebastian S. miał jej wówczas zaproponować seks, a kiedy kobieta odmówiła, obaj wraz z Rafałem P. zaczęli ją bić, kopać i maltretować. Nieprzytomną, skatowaną kobietę sprawcy zamknęli w lodówce. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu kobiety było uduszenie i wychłodzenie organizmu. Jak przypomniała rzecznik opolskiego sądu Ewa Kosowska-Korniak, początkowo do winy przyznał się inny mężczyzna - Jerzy H. - ale wkrótce odwołał zeznania. Mimo to prokuratura postawiła mu zarzuty. Jerzy H. w pierwszym procesie został uniewinniony. Sąd apelacyjny uznał jednak, że proces trzeba powtórzyć. Podczas drugiej sprawy, kiedy oskarżonym wciąż był Jerzy H., do zabicia Zdzisławy P. przyznał się Rafał P., który był świadkiem w tej sprawie; jako współwinnego podał Sebastiana S. Podczas trzeciego procesu sąd skazał Rafała P. na 8 lat więzienia za pobicie ze skutkiem śmiertelnym (zmieniając kwalifikację), a Sebastiana S. uniewinnił. Sąd apelacyjny nie zgodził się z tym wyrokiem i nakazał ponowne rozpatrzenie. Przy czwartej sprawie Rafał P. został skazany na 6 lat więzienia, a Sebastian S. na 6,5 roku wiezienia. Ten ostatni od początku nie przyznaje się do winy i nie zgodził się z wyrokiem. - Złożył więc odwołanie, a gdy nie przyniosło ono skutku, jego obrońca wniósł kasację do Sądu Najwyższego. Ten nakazał ponowne przeprowadzenie sprawy - wyjaśniła rzecznik sądu. We wtorek Sąd Okręgowy w Opolu przesłuchał m.in. Rafała P. i emerytowanego już policjanta sekcji kryminalnej policji w Brzegu. - Rafał P. podczas pierwszego przesłuchania w tej sprawie od razu i kategorycznie jako współsprawcę wskazał Sebastiana S. - przypominał sobie policjant. Rafał P. zasłaniał się niepamięcią i sugerował, by wszystkie niejasne kwestie sprawdzać, czytając akta.