Tekst autorstwa Tomasza Kapicy dotyczy inwestycji przy ulicy Oleskiej 35 w Opolu. Jak czytamy, w samym centrum miasta, na gruntach należących do ratusza powstało ponad 50 mieszkań o różnych powierzchniach - od kawalerek po mieszkania do 80 metrów kwadratowych. Największą popularnością cieszyły się lokale o powierzchni 50 metrów kwadratowych i to takie właśnie mieszkanie nabył prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. NTO: Prezydent Opola nabył atrakcyjny lokal w centrum miasta Autor wskazuje kilka elementów, które mogą świadczyć o konflikcie interesów. Po pierwsze, czytamy, inwestycję realizowało Opolskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które podlega pod ratusz zarządzany przez prezydenta. Po drugie, budowa odbywała się na gruntach należących do miasta, co także rzuca na prezydenta negatywne światło. Zdaniem autora, i to jest konfliktem interesów, ponieważ prezydent mógł w taki sposób nabyć mieszkanie na preferencyjnych warunkach. Wreszcie, po trzecie - inwestycja reklamowana była jako mieszkania dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na samodzielny zakup. Zamysłem TBS-ów jest bowiem budowanie mieszkań na preferencyjnych warunkach dla osób w trudniejszej sytuacji finansowej, które dzięki takiemu przedsięwzięciu mogą, poprzez opłacanie wyższego czynszu, po pewnym czasie nabyć dane mieszkanie na własność. W tym przypadku, podaje autor, kryterium dochodowe nie istniało. Liczyło się jedynie to, kto pierwszy złoży wniosek. Co za tym idzie - klasyczna idea TBS-ów nie miała tu zastosowania. Autor tekstu podsumowuje, że prezydent miasta nabył prawo do 50-metrowego mieszkania w apartamentowcu w centrum Opola za wkład budowlany w kwocie 200 tys. zł. Gdyby ubiegał się o taki lokal na standardowych warunkach, musiałby wyłożyć kwotę ok. pół miliona złotych. Uwzględniając kredyt na taką inwestycję - całe przedsięwzięcie kosztowałoby go ponad milion złotych, a w obecnej sytuacji wzrastających stóp procentowych nawet 1,5 mln zł. Arkadiusz Wiśniewski: To manipulacje Do tekstu odniósł się na Facebooku sam prezydent Opola. Arkadiusz Wiśniewski twierdzi, że w tekście znalazło się wiele manipulacji. "Tomasz Kapica z NTO (gazetka Orlenu) po raz kolejny atakuje mnie manipulacjami. To znajomy posłów Jakiego i Kowalskiego. Chodzi o to, żeby zniechęcić mnie do wyjaśnienia 'afery Jakiego'. Kapica manipuluje informacjami dotyczącymi praw do lokali, jakie mam w TBS Opole, co stawia mnie w niekorzystnym świetle" - pisze. Prezydent Opola dodaje również obszerne wyjaśnienie. Jak pisze, mieszkanie będzie go kosztować ponad pół mln zł, nie licząc kosztów kredytu i wskazuje, że cena za metr kwadratowy to ok. 8 tys. zł. Dodatkowo, we wspomnianym apartamentowcu wciąż stoją wolne mieszkania, co oznacza, że prezydent miał nikomu swoim zakupem nie pokrzyżować planów. "TBS te lokale sprzedaje bez żadnych preferencji i zniżek. Mieszkania te przez miesiące stały puste i nie było chętnych do ich nabycia" - dodaje prezydent. Jak wskazuje, posiadanie domu nie zwalnia go z możliwości zakupu mieszkania, a lokal, o którym mowa, zdecydował się nabyć z uwagi na rodziców, którym chce zapewnić lepsze warunki mieszkaniowe. Wspomniana przez prezydenta "afera Jakiego" to z kolei zarzuty pod adresem prezesa opolskiej spółki Wodociągi i Kanalizacja Ireneusza Jakiego. W lokalnych mediach pojawiły się informacje, jakoby Jaki nieetycznie traktował swoich pracowników, a także windował swoje wynagrodzenie do wysokości pół miliona złotych.