- Wszyscy go znają, wielu widziało albo przynajmniej słyszało, a ciągle do niego wracamy. Nic dziwnego, skoro według wielu to najśmieszniejsza farsa świata - tak o spektaklu Raya Cooneya "Mayday" mówił w czwartek na konferencji prasowej zorganizowanej z okazji premiery tej sztuki jej reżyser i dyrektor Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu Tomasz Konina. Opolscy widzowie "Mayday" w reżyserii Koniny będą mogli zobaczyć już w najbliższą niedzielę. Dyrektor opolskiego teatru obiecał spektakl z klasą i w dużym tempie, które w farsie jest niezbędne. Reżyser przyznał też, że farsa to gatunek niełatwy. - Nie ma w nim czasu na emocje i przeżywanie. Musi być dynamicznie, aktorzy muszą doskonale opanować tekst - stwierdził Konina. - Mam nadzieję, że wkrótce przyjdzie taki moment, że i oni zaczną się śmiać. Póki co wykonują na próbach naprawdę ciężką pracę, by dać sztuce wrażenie lekkości - tłumaczył. "Mayday" to spektakl, którego głównym bohaterem jest londyński taksówkarz John. Na pozór zwykły, a jednak posiadacz dwóch żon, z których jedna o drugiej nic nie wie. Do czasu jednak. Życie Johna komplikuje się po wypadku, gdy skrywane przez niego tajemnice zaczynają wychodzić na jaw. W opolskiej wersji sztuki w rolę taksówkarza wcieli się Leszek Malec. Jego dwie żony zagrają Grażyna Misiorowska i Arleta Los-Pławszewska. Poza tym w spektaklu zagrają: Andrzej Czernik, Michał Świtała, Bartosz Dziedzic, Łukasz Schmidt i Bogdan Zieliński. Premiera w niedzielę, 29 kwietnia. Spektakl grany będzie potem codziennie od 1 do 4 maja. - To nasza propozycja na wielką majówkę. Pogoda zapowiada się piękna, ale może znajdą się chętni również, by spędzić fajny wieczór w teatrze - zachęcał w czwartek Konina.