Energetycy cały czas pracują nad odtworzeniem uszkodzonej sieci. Do wieczora prąd powinni już mieć wszyscy mieszkańcy Zimnej Wódki oraz część mieszkańców Błotnicy Strzeleckiej i Balcarzowic. - W Balcarzowicach mamy bardzo trudną sytuację, zniszczeniu uległo 90 proc. infrastruktury - zaznaczył Topola. Rzecznik podkreślił, że prąd przywracany jest do tych budynków, które nie odniosły poważnych uszkodzeń - część domów jest tak uszkodzona, że podłączenie do nich energii elektrycznej jest niemożliwe. - Są miejsca, w których właściwie nie ma co naprawiać, a cała sieć wymaga odtworzenia od początku. Najtrudniejsze przypadki będą rozwiązane w poniedziałek lub wtorek - ocenił. O sile wichury, jaka w piątek przeszła nad częścią Opolszczyzny świadczą również - zdaniem Topoli - uszkodzenia powstałe w sieci energetycznej. - W okolicach Zimnej Wódki trąba powietrzna połamała nam podwójne - bardzo mocne - słupy linii przesyłowej średniego napięcia. Wcześniej nie zetknęliśmy się z wiatrem o takiej sile - relacjonował rzecznik. Pytany o skalę strat jakie poniosła opolska energetyka, rzecznik odpowiedział, że na inwentaryzację sieci przyjdzie czas po likwidacji uszkodzeń i podłączeniu do sieci wszystkich odbiorców. - Wiemy na pewno, że uszkodzenia na liniach średniego napięcia idą w dziesiątki, a na liniach niskiego napięcia w setki kilometrów - podsumował.