Płomienie błyskawicznie objęły cały, liczący 800m kw, budynek. Na początku z ogniem próbował walczyć pracownik pilnujący terenu, jednak bezskutecznie. Pożar się rozprzestrzeniał i zagrażał sąsiednim budynkom tartaku. W akcji gaśniczej brało udział 13 jednostek straży pożarnej. Prawdopodobnie przyczyną pożaru była prowadzona tego dnia w hali rozbiórka, w trakcie której w czasie przepiłowywania metalowych konstrukcji wewnątrz budynku, mogła polecieć iskra, która spowodowała pożar. Spalona hala była warta - według szacunków właściciela - ok. 200 tys. zł. Mirosław Mańkiewicz